Forum www.kropki.legion.pl Strona Główna www.kropki.legion.pl
Forum gry w kropki -
KLIKNIJ I ZAGRAJ W KROPKI ON-LINE
Zasady gry

 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kropki vs go cz.3
Idź do strony Poprzedna  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kropki.legion.pl Strona Główna -> Hydepark
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ant22



Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 184

PostWysłany: Sro Lis 05, 2003 9:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No kiedyś trzeba. Czekałem na Radjiego az zaznie znuw pisac:)Smile
Powrót do góry
 
 
Polkolordek



Dołączył: 24 Maj 2003
Posty: 503
Skąd: Gdansk

PostWysłany: Sro Lis 05, 2003 9:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a ty tez masz zamiar wykupic miesieczny kod Question Razz Smile
Powrót do góry
 
 
radji



Dołączył: 17 Cze 2002
Posty: 556
Skąd: z Siedlec

PostWysłany: Czw Lis 06, 2003 12:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Taka cisza mogła tylko prowadzić do jednego, do faktu, że zaraz zostanie zagłuszona jakimiś odgłosami, bo cisza nie może trwać wiecznie. A na polanie która przecinała pasma skalne i las była taka cisza.
Jeździec wypadł z lasu, jak piorun galopował przed siebie, co chwile obracał się za siebie, w ślad za nim ciągnęli jeźdźcy, było ich dobrze ponad pięćdziesięciu, a każdy odziany w kolczugę z mieczem na plecach. Fakt ze nie gonili go w dobrych celach potęgował jeszcze to ze jeździec miał na piersi wyryty herb kropkolandii, a nad głowami ów jeźdźców trzepotał sztandar Golandii.
Kropkowicz wykręcił szerokim lukiem i ruszył w stronę skalnego wąwozu, który ujrzał po chwili. Goiści chodź ich konie nie były tak szybkie jak ogier uciekiniera nie dawali za wygraną. Znali teren i chcieli zapędzić kropkowicza w kozi róg, a taki z pewnością znajdował się przy ogromnych ścianach skalnych.
Jeszcze w biegu galopujący goista dal znak kilku konnym by ci nie dali mu wjechać do wąwozu. Ci, których konie były najszybsze natychmiast oderwali się od grupy. Reszta konnych jak jeden mąż ścigało kropkowicza.
Zbawczy wąwóz był już blisko, gdy nagle na swoje lewej flance ujrzał ów jeźdźców, wykręcił konia, tak by nie wjechać prosto na nich, ale teraz kierował się w stronę skalnej ściany. Próbował jeszcze wymanewrować i uciec droga flankę, ale doświadczeni konni jeźdźcy nie dali mu nawet szansy.
Zatrzymał konia tuz przy ścianie, jeźdźcy również wstrzymali się od szarży, na razie, ustawili się tak by konny nie miał szans na ucieczkę.
- Poddaj się! – Z szeregu Goistow wyjechał jeden z jeźdźców, miał na sobie srebrna kolczugę, która oprócz torsu okalała również cześć jego głowy.
Mężczyzna, na twarzy którego goiści mogli dostrzec blizna biegnąca od czoła, przez oko aż po podbródek, zwrócił wzrok w jego stronę.
- Nie mogę! – odkrzykną zupełnie spokojnie.
- Tako zginiesz!
- Jeśli takie jest moje przeznaczenie, tędy tego dnia pożegnam się z tym światem.
Goista spojrzał na niego z poważaniem.
- Twój wybór kropkowiczu – odpowiedział – chodź widzę że z ciebie odważny człek, albo głupi.
W tym momencie dal sygnał swoim ludziom, ci jak jeden mąż sięgnęli po swe miecze. Człowiek z blizna również nie czekał, i sięgną po broń.
Wysunięty goista dal sygnał do ataku, rycerze skoczyli ku niemu z wolna. Pierwszy szczęk żelaza rozległ się po chwili. Zabliźniony sparował cięcie, unikną następnego i zaatakował z łokcia, trafił w szyje, krew trysnęła. Ciosy następne spadały jednak z każdej strony, sparował następne dwa ruchem niemal niedostrzegalnym i ponownie zaatakował. Następny goista zsuną się z konia. Jednak atakujących było coraz więcej, a człowiek z blizna coraz bardziej znoszony został w głąb walczących.
Róg zagrzmiał niedaleko, zawsze im towarzyszył w czasie szarzy. Goisci którzy nie byli zajęci walka spojrzeli w stronę gdzie odbijał się echem. Dziwny sztandar, na którym widniały niebiesko czerwone pasy, a z jego prawej górnej strony na niebieskim tle widniały niebiesko czerwone kropki powiewał nad konnymi, którzy szarżowali w ich kierunku.
Znali swój fach, obrócili konie i galopem ruszyli w ich kierunku, red w tym czasie powalił dwóch następnych, jednak kolejnych czterech atakowało go z każdej strony.
Przez zgrzyt żelaza usłyszał jak konni wpadają na siebie, jednak na razie miał własne problemy. Wywiną się sprawnie z kolejnego ciosu, atakujący przeciął powietrze, odsłaniając przy tym swój bok, tam poleciało ostrze zanurzając się w brzuchu ofiary. Następny goista był pewien ze trafi, jednak jego ostrze zatrzymało się na nożu zabliźnionego, który pojawił się w jego ręce niewiadomo kiedy, zaskoczony goista zawahał się, na to czekał kropkowicz. Tnąc w szyje wroga. Zostało jeszcze dwóch, nie czekali skoczyli równocześnie, człowiek z blizną uchylił się od obu ciosów, przylegając do grzbietu konia, następnie zsuną się z niego, zamachną się, jego nóź poszybował, trafiając w głowę ofiarę. Ostatni konny już był przy nim, jednak ten zawiną się w pół obrocie ostrze miecza przecięło powietrze tuz przy głowie konia. Ogier staną dęba zrzucając jeźdźca. Zabliźniony był już z przy nim, przystawiając mu klingę do gardła. Teraz dopiero zauważył ze tym który leżał zdany na jego łaskę, rozmawiał kilka chwil temu.
- Kim jesteś kropkowiczu – wycharczał przez zęby.
- Zwą mnie Red.
Nie odpowiedział, zaskoczenie na jego twarzy pojawiło się w tym momencie i z takim wyrazem przyszło mu odejść z tego świata. Red dopiero teraz dojrzał jego własny sztylet wbity w plecy.
Szybko wskoczył na konia, jednak starcie właśnie się kończyło, odsiecz okazała się skuteczna chodź Red nie miał pojęcia skąd i dlaczego się wzięła w tym miejscu, jednak odpowiedz miał poznać za chwilę.
---
Kilku konnych natychmiast po zakończeniu starcia ruszyło w jego kierunku, stał spokojnie, wiedział że nie ma sensu uciekać, wszak przyszli mu z pomocą, po co tędy mieli by go teraz zabijać. Z szeregu dojrzał już sylwetki jeźdźców, co zdążyli już swoja broń schować. Nie czekał długo.
- Podziwiam cię nieznajomy – odezwał się jeden z nich, blond włosy, z dużym krzywym nosem, który zapewne był już nie raz złamany – skoczyłeś na nich i powaliłeś – szybko przeliczył ciała wokół – siedmiu. To kompanie są bardzo groźne.
- Byli całkiem nieźli – odezwał się Red – ale za szybko chcieli mnie zabić.
Krzywo nosy wyszczerzył żółte zęby.
- Nosisz kropkowe godło, tędy albo jesteś szpieg goistów, albo przyjaciel – roztocza z innej beczki krzywo nos
- Bądź pewien żem przyjaciel, jeśliś ty nie jest szpieg.
Znów wyszczerzył żółte żeby.
- Jestem Frank Patton – krzywo nos zsiadł z konia i wystawił rękę.
- Czerwony red sztandar – odpowiedział ściskając dłoń.
Żołnierze, którzy słyszeli jego imię wraz z Frankiem Pattonem spojrzeli ze zdziwieniem na niego.
- Wiedz że legenda o tobie i dwunastu jeźdźcach dotarła i na te pogranicza.
Red uśmiechną się.
- Z wyrazu twarzy twoich ludzi, widać to na pierwszy rzut oka.
- Zapraszam do nas, ugościmy cię jak prawdziwego króla.
Red zamyślił się na chwile.
- Zmierzałem w tamtym kierunku, wiec towarzystwo mi odpowiada.
- Cieszę się z tego powodu, poza tym możemy spotkać jeszcze kilka takich podjazdów. Na pograniczu tyko te podjazdy bronią wejścia do golandii. Uzurpator uznał, że tak będzie najłatwiej bronić granicy od najazdów takich koczowniczych grup jak my.
- Dobrze wiedzieć – odpowiedział na razie paroma słowami, wiedział że będzie miał jeszcze czas na rozmowę z Frankiem na różne tematy.
Oboje dosiedli swych koni i razem z grupą przyboczną Pattona ruszyli do reszty konnicy.

ostatnio mam zastój więc wybaczcie, ale w głowe pustka, może jak zaczne czytać Narreturm znów odejde nieco od rzeczywistości, wtedy napewno coś wymyśle Smile
c.d.n.
Powrót do góry
 
 
ant22



Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 184

PostWysłany: Czw Lis 06, 2003 1:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

skasowali mi stare konto Sad wiec nie ma w sumie sensu a poza tym nie mam kabony:(
Powrót do góry
 
 
szwagiereczek



Dołączył: 25 Maj 2003
Posty: 567
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw Lis 06, 2003 3:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skasowali ci konto ale nie skasowali nika , poco ci ranking każdy będzei zaczynał od początku. Wink
Powrót do góry
 
 
Polkolordek



Dołączył: 24 Maj 2003
Posty: 503
Skąd: Gdansk

PostWysłany: Czw Lis 06, 2003 4:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja chyba kao jedyny mnam swoje konto ale to i tak do niczego mi niepotrzeben Smile
Powrót do góry
 
 
szwagiereczek



Dołączył: 25 Maj 2003
Posty: 567
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw Lis 06, 2003 5:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

też mam swoje konto ale jak wszyscy zaczynają od nova to czega ja mam grać na starym
Powrót do góry
 
 
ant22



Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 184

PostWysłany: Czw Lis 06, 2003 9:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Qrde przywiazalem sie Smile ale w sumie racja. Tylko zostaje jeszcze jedna sprawa - kabona:(
Powrót do góry
 
 
dzarol



Dołączył: 23 Maj 2003
Posty: 174
Skąd: Łódz

PostWysłany: Czw Lis 06, 2003 9:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nick Dzarol jest gotow powiedcie tylko kiedy wyslac sms-a Very Happy
Powrót do góry
 
 
szwagiereczek



Dołączył: 25 Maj 2003
Posty: 567
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią Lis 07, 2003 7:16 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

SMS-a wysłać nawet dzisiaj a najlepiej od razu jak przeczytasz ten post:)Smile
Co do cidebie ant pojedź do jednej babci do drugiej coś znajdziesz:)
p.s.Nowi tam na kropkach uważają michalsa za najlepszego gracza jak jest na tym świecie.
Powrót do góry
 
 
ant22



Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 184

PostWysłany: Pią Lis 07, 2003 12:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Boze wezcie tam pokazcie ze jest leszczem prosze!! Tez nie przejdzie nie mam babci:)
Powrót do góry
 
 
dzarol



Dołączył: 23 Maj 2003
Posty: 174
Skąd: Łódz

PostWysłany: Pią Lis 07, 2003 3:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz ta jak w banku, tylko uzytkownicy tego forum sa prawdziwa elita kropek w Polscce i moze nie tylko kto wie.... (no moze ja do tej elity sie narazie nie bede zaliczal Very Happy )
Powrót do góry
 
 
szwagiereczek



Dołączył: 25 Maj 2003
Posty: 567
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią Lis 07, 2003 3:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pkażemy pokażemy ant , co do tej kasy to jeśli chcesz zagrać to musisz coś zrobić.
Dzarol lepiej żebyś się zaliczał bo jeżeli ty nie będziesz się zaliczał to ja też nie:).

Grałem dzisiaj partyjke z radji co prawda wygrał ale starałem sięSmile, widać że jeszcze nie jesteśmy w formie Wink
Powrót do góry
 
 
szwagiereczek



Dołączył: 25 Maj 2003
Posty: 567
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią Lis 07, 2003 3:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chociarz z michalsem bym sobie poradziłSmile
Powrót do góry
 
 
ant22



Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 184

PostWysłany: Pią Lis 07, 2003 4:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No pomysle cos moze wykombinuje ciut kasy. Najwieksza rzecz jaka mnie tam ciagnie to pojechanie michalsa!!!
Powrót do góry
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kropki.legion.pl Strona Główna -> Hydepark Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedna  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna
Strona 10 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




wiadomosci z forum
Polityka cookies